Absolutnie nie stosują się do warunków umowy, ubezpieczenie musi być zapłacone co do dnia, natomiast z Ich strony jest celowe nieprzestrzeganie terminów, przeciąganie sprawy, brak jakiejkolwiek komunikacji (tylko mailowa, a odpowiedzi przychodzą np. po tygodniu).21 października zgłosiłem szkodę, po czasie umówiłem się na oględziny samochodu (przysłny rzeczoznawca przychodzi oceniać uszkodzenia układu wydechowego samochodu stojącego na kołach na ulicy!!! oczywiście nic nie zobaczył!!!) Odbyły się drugie oględziny. Tym razem Pan rzeczoznawca nie dysponował za bardzo czasem, więc w pośpiechu spisał nie wszystkie potrzebne do naprawy części. PZM nie płaci za części, których nie ma w ocenie technicznej.Wysłałem kosztorys z autoryzowanego serwisu, gdzie wyliczono szkodę na 2.100 zł. Od szkody minął miesiąc i 2 tygodnie, dopiero dziś otrzymałem list, w którym to PZM informuje mnie,że szkoda nie przekracza kwoty 500 zł (konkretnie wycenili na 60 zł) i że nie ponoszą za to odpowiedzialności. To jakaś paranoja! W dodatku żadnego kosztorysu z ich strony nie otrzymałem, nie wiem na jakiej podstawie wycenili tę szkodę na 60 zł, skoro sama część zamienna kosztuje dużo więcej! Ponadto wycena miała się odbyć na podstawie rzeczywistych faktur, ale PZM w ogóle nie zważa na moje prośby, tylko wysyła informację o wyliczeniu szkody nie przekraczającej 60 zl. Reasumując, mógłbym wymieniać jeszcze do jutra co jest nie tak w tej firmie, ale mam już szczerze dość tego tematu.